Trudno powiedzieć jak i kiedy powstała mięta pieprzowa. Prawdopodobnie jej istnienie zawdzięczamy przypadkowemu skrzyżowaniu się dwóch różnych odmian mięty. Wiadomo jednak, że w XVII wieku została rozmnożona w miejscowości Mitcham, w Anglii. Tam mnożona wegetatywnie błyskawicznie rozeszła się po całej Europie, a potem także po świecie. Inne, starsze, naturalnie występujące gatunki mięty były już znane 1600 lat p.n.e. o czym przekonuje stary papirus Ebersa. Według starożytnych zapisków mięta była stosowana jako składnik specyfików do balsamowania zwłok. Dziko rosnącą miętę znali także Persowie, Grecy i Rzymianie. W Polsce miętę zaczęto uprawiać dość późno, bo dopiero po I wojnie światowej.
Roślina ta nie wydaje nasion, rozmnaża się wegetatywnie, poprzez rozłogi. Wiosną lub jesienią sadzonki rozłogowe z pociętej łodygi lub podzielonej rośliny należy wysadzać do gruntu w odległości 30 cm. Zazwyczaj odbija po 1 – 3 tygodni od momentu posadzenia. Dobrze rośnie także w donicach. Mięta wykorzystywana jest do wielu potraw – także kuchni azjatyckiej. Aby spróbować jakieś dobrej potrawy z tej kuchni, warto sprawdzić gdzie dobrze zjeść w Poznaniu.
Mięta łatwo przemieszcza się za pomocą rozłogów, dlatego nie powinna być sadzona w pobliżu innych bylin. Zdarza się, że poraża ją rdza miętowa lub tzw. pchełka miętowa. Porażone części rośliny należy usunąć i spalić, jeśli porażona jest cała roślina, to trzeba całą usunąć i zniszczyć. Do wzrostu potrzebuje wielu składników pokarmowych, choć należy pamiętać, że nie lubi świeżego obornika. Dlatego najlepiej sadzić ją w drugim roku po oborniku i zasilać kompostem lub nawozami mineralnymi. Słabo rośnie na glebie zakwaszonej. Nie powinna także pozostawać w tym samym miejscu dłużej niż trzy lata. Korzenie mięty lubią stały dostęp powietrza, dlatego dobrze jest co jakiś czas płytko wzruszać ziemię. Na zimę należy przykryć roślinę łętami lub gałązkami świerkowymi. Gdy minie zima i przymrozki, trzeba ją ponownie odsłonić.